Dziady – na progu słowiańskiej tradycji

Dziady – na progu słowiańskiej tradycji

- Categories : Styl

Straszne skarpetki i prasłowiańskie zwyczaje

Przełom października i listopada jest ważnym czasem dla różnych kultur. Obecnie na świecie niezwykle popularne są zwyczaje związane z Halloween, w Meksyku i krajach hiszpańskojęzycznych obchodzone jest Dia de Muertos. W Polsce początek listopada kojarzony jest przede wszystkim z Dniem Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym. Wszystkie te tradycje wiążą się z tematyką przenikania się świata żywych i umarłych. Na ziemiach polskich popularna była niegdyś tradycja Dziadów, która wywodziła się z wierzeń Słowian i Bałtów. To czas, żebyś umościł się wygodnie w fotelu, ubrał skarpetki z czarnymi kotami albo skarpetki z zombie i zanurzył się do świata naszych przodków. Sama nazwa obrzędu miała wielowarstwowe znaczenie. Z jednej strony słowem dziad określano najstarszych członków rodziny, ale także wędrowców, którym przypisywano magiczne właściwości i umiejętność kontaktu ze zmarłymi. Dziadami były również duchy przodków, które wracały o tej porze roku do dawnych domostw, by odwiedzić swoich bliskich. W kulturze przedchrześcijańskiej obcowanie ze światem duchów, zjaw i magicznych stworzeń było wpisane w codzienność. Ludzie wierzyli, że na świecie istnieje wiele niewyjaśnionych zjawisk, które są zależne m.in. od cyklu natury czy faz księżyca. Dziady były obchodzone dwa razy do roku: na wiosnę i na jesień, co było związane właśnie z fazami księżyca. Celem wszystkich obrzędów było okazanie szacunku zmarłym, a także pomoc w skierowaniu ich do krainy umarłych. Wiele osób wierzyło, że podczas Dziadów można spotkać swoich bliskich, których zabrała już śmierć.

Goście zza grobu

Tak wyczekiwani goście musieli być w odpowiedni sposób przywitani, a ponadto trzeba było uważać, aby ich przypadkiem nie przepłoszyć. Jednym z najważniejszych elementów wieczoru była specjalnie przygotowana uczta, która odbywała się w domostwach oraz na grobach zmarłych. Serwowano m.in. kutię oraz mięsiwa. Celowym zabiegiem było upuszczanie części jedzenia na podłogę i na groby, tak aby zmarli też mogli się posilić. Bardzo ważną rolę odgrywał ogień, który pełnił kilka funkcji. Przede wszystkim pozwalał ogrzać się duchom, a ponadto wskazywał im drogę, tak by bez problemu trafiły do swoich dawnych domów. Palono w piecach, ale rozpalano również ogniska m.in. na skrzyżowaniach dróg. Współczesne znicze stanowią następstwo tej tradycji. Zadaniem ognia było także odstraszanie demonów, które tego wieczoru wykazywały się wzmożoną aktywnością. Niektóre czynności były z kolei zakazane, bowiem mogły one spłoszyć przybywające dusze. Nie można było np. sprzątać po kolacji, by przybysze z innego świata mogli posilić się okruchami. Podczas obrzędu Dziadów ważną rolę odgrywali wędrowni żebracy, których określano właśnie mianem dziadów. Przyjmowano ich w domach i częstowano strawą. Wierzono, że posiadają oni wyjątkową umiejętność pośredniczenia między światem żywych i umarłych.

Dodaj komentarz