Błyszczące skarpetki
Są takie święta, które zawsze wita się z uśmiechem. Nie myślimy tu wcale o Sylwestrze czy Mikołajkach, ale o dniu, w którym można całkowicie odrzucić powagę i powrócić do czasów dzieciństwa. Święto brokatu może nie jest zbyt znane i mało kto traktuje je poważnie, jednak jest to perfekcyjna okazja do modowego szaleństwa. Od czego zacząć? Z pewnością przydadzą się lśniące skarpetki. Jeżeli zależy Ci na połączeniu zabawy z elegancją, idealnie sprawdzą się czarne skarpetki z paskiem. Już minimalistyczny błyszczący element nadaje projektowi niepowtarzalnego charakteru. Jeżeli lubisz wyróżniać się z tłumu, sprawdzi się nawet cała brokatowa stylizacja. Może postawisz na lśniącą bluzkę albo połyskującą kokardę? 26 sierpnia nie ma żadnych ograniczeń. Brokatowe elementy pozwalają na nowo poczuć dziecięcą beztroskę. Pamiętasz jak przyjemne było tworzenie błyszczących wyklejanek i ile radości dawało wieszanie własnoręcznie wykonanych bombek? Prace manualne są świetnym sposobem na odzyskanie spokoju ducha i na wyciszenie po ciężkim dniu pracy. Życie od razu nabiera piękniejszych barw. Może nadeszła pora, żebyś to właśnie Ty rozświetlił swoją codzienność brokatem?
Historia brokatu
Zapewne każdy z nas miał kiedyś styczność z brokatem, jednak czym on tak właściwie jest? W XIX wieku lśniące drobinki były tworzone ze szlifowanego albo proszkowego szkła. Otrzymany produkt posiadał wówczas ten sam kolor, co przetworzony materiał. Powstała ozdoba była określana mianem diamantyny. Drobinki pięknie połyskiwały, ale tworzenie ich ze szkła budziło kontrowersje, dlatego w XX wieku zmieniono metodę produkcji. Od tego czasu zaczęto wykorzystywać kopolimer, wzbogacony dodatkowo świecącym materiałem np. folią aluminiową. Tak przygotowany materiał trafia pod specjalne ostrza, przy pomocy których tworzony jest brokat. Wielkość, kolor oraz kształt ozdób jest podyktowany ich zastosowaniem np. we fryzjerstwie wykorzystywany jest bardzo drobny brokat, z kolei wiele zabawek zdobią znacznie większe i różnokształtne drobinki. Za powstanie współczesnej wersji brokatu jest odpowiedzialny Henry Ruschmann. Jak to często bywa w świecie wynalazków, utworzenie brokatu stało się dziełem przypadku. Amerykański mechanik bardzo dokładnie zmielił złom z plastikiem i właśnie w wyniku tego procesu powstał brokat. Wydarzenia te rozgrywały się w 1934 roku. Obecnie firma, którą pozostawił po sobie Ruschmann, produkuje blisko 20 tysięcy rodzajów brokatu. Nie ma wątpliwości, że to prawdziwy raj dla miłośników blasku. Współcześnie brokat kojarzy się nam przede wszystkim z zabawkami, artykułami papierniczymi i kosmetykami, ale z wyjątkowych właściwości produktu korzystali też m.in. wędkarze i żołnierze. Udowodniono, że wiele ryb skusi się na błyszczącą przynętę. Z kolei w wojsku z właściwości brokatu korzystano m.in. w szeregach Sił Powietrznych USA. W trakcie lotu była uwalniana znaczna ilość brokatu, z której powstawała specjalna chmura. Dzięki niej występowały specyficzne echa, które myliły wrogie radary, a w konsekwencji urządzenia nie były w stanie ustalić, czy jest to rzeczywisty samolot czy wynik fortelu.
